Witajcie, witajcie
Powoli przygotowuję się do URLOPU.
Jeszcze tylko czwartek i zasłużony odpoczynek.
W tym roku podobnie jak w 2024 r. kierunek
CHORWACJA - TROGIR.
Dzień jak co dzień... moje hobby oraz szarość dnia codziennego.
Witajcie, witajcie
Powoli przygotowuję się do URLOPU.
Jeszcze tylko czwartek i zasłużony odpoczynek.
W tym roku podobnie jak w 2024 r. kierunek
CHORWACJA - TROGIR.
Dziś chcę Wam polecić BABKĘ Z KISIELEM.
Szybka, puszysta i zawsze wychodzi oprócz koloru, nie wiem co poszło nie tak?. Dodałam kisiel truskawkowy, myślałam, że babka będzie czerwona, no choćby różowa a tu taki psikus, kolor niewiadomo jaki, szaro-bury z delikatnym nalotem różu :) Ale i tak Wam podam przepis bo babka jest warta zrobienia, może kisiel powinien być wiśniowy i wtedy będzie bardziej czerwona lub choćby różowa :)
Dość pisania... podaję przepis:
4 jajka
1/2 szklanki cukru
1 masło 200 g roztopione i ostudzone
1 szklanka mąki pszennej
2 opakowania kisielu np. truskawkowy, wiśniowy (77 g opakowanie)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
(WSZYSTKIE SKŁADNIKI W TEMPERATURZE POKOJOWEJ)
WYKONANIE:
krok 1. całe jajka ubijamy z cukrem do białości;
krok 2. zmniejszamy obroty i cienkim strumieniem wlewamy masło;
krok3. wsypujemy składniki suche:
mąkę, proszek do pieczenia i kisiel i tu UWAGA: mieszamy delikatnie drewnianą łyżką lub szpatułką tak aby składniki się połączyły, nie dłużej;
GOTOWE, teraz wlej ciasto do podłużnej formy typu keksówka (wymiary 24 x 12)
Pieczemy w temperaturze 190 stopni C przez 45 minut.
Zrób próbę tzw. suchego patyczka.
Kolorem się nie przejmujcie, ciasto i tak zniknie :)
Jeżyny z własne z ogrodu :)
POTRZEBUJEMY:
3 płaty - tortille
żółty ser najlepiej cheddar
cebulę
pierś z kurczaka
śmietankę 18 %
sól, pieprz, papryka słodka
jajko szt. 2
Witajcie, witajcie :0)
Tak, tak 40 lat temu mieliśmy po 18 lat, byliśmy na pierwszych wspólnych wakacjach pod namiotami i nic nam nie przeszkadzało. Nie wymagaliśmy super warunków, była to polana przy lesie i domu znajomego, toaleta to drewniana "wygódka", maleńki namiot ledwie się tam mieściliśmy, butla z gazem i palnikiem aby zrobić herbatę, i kartki w portfelu, nie wszyscy pamiętają, że tak kiedyś kupowało się wędlinę :) i się żyło bez marudzenia, zadowoleni, że są wakacje, że jesteśmy razem i wspólnie spędzamy czas nad jeziorem, bez stresu, zamartwiania się o jutro. Liczyło się tu i teraz :).
Dziś po 40 latach wróciliśmy w to samo miejsce choć ono już inne.
Las się zmienił, polana zarosła, pomostu nie ma. Pozostały wspomnienia i zdjęcia.
"Dzień bez uśmiechu to dzień stracony.”
Charlie Chaplin